Czy bezprawie Izraela będzie trwało?

Czy bezprawie Izraela będzie trwało?

Gaza powoli tonie

Czy Izrael zapłaci za swoją ostatnią napaść? Pomimo opinii międzynarodowej oraz uszczerbku w relacjach z Turcją i światem arabskim, odpowiedzią raczej jest „nie”.

Izraelski atak z 31 maja na flotyllę wiozącą pomoc humanitarną do Gazy został ogólnie potępiony. Ciężko jest poprzeć akt piractwa na wodach międzynarodowych, zwłaszcza gdy ginie 10 osób. Nieproporcjonalna siła oraz zamierzony atak słusznie nas oburzają.

Jak mamy rozumieć izraelską tak zwaną „pomyłkę”? W tej chwili trwa bezprecedensowa ofensywa przeciwko organizacjom humanitarnym w Izraelu, zarówno międzynarodowym jak i izraelskim. Organizacje te uważane są za strategiczne zagrożenie dla Izraela, na drugim miejscu za Iranem, Hamasem i Hezbollahem. Istnieje poważny zamiar zdelegalizowania ich, zastępując je grupami wspieranymi przez rząd izraelski oraz skrajną prawicę ( na przykład organizacja pozarządowa Monitor). Dlatego nie zaskakuje fakt, że żołnierze izraelscy widzieli aktywistów wiozących zapasy do Gazy jako „terrorystów” i tak ich potraktowali.

Pierwszym i najbardziej palącym pytaniem jest czy Izrael będzie musiał zapłacić za swoje zbrodnie? I czy rządy światowe, zwłaszcza te w Europie, zareagują mocniej niż tylko słowami? Odpowiedzią na oba te pytania będzie raczej „nie”.

Rada Bezpieczeństwa ONZ, która spotkała się 1 czerwca, nie zdołała uchwalić rezolucji i musiała zadowolić się deklaracją jej przewodniczącego. Wspomniano o utworzeniu „ niezależnej i bezstronnej” komisji, ale zapomniano dodać, że powinna być międzynarodowa. Takie sformułowanie pozwoli Izraelowi na powołanie własnego śledztwa, co doprowadzi donikąd. Przewodniczący Rady Bezpieczeństwa ONZ przypomniał światu o konieczności zniesienia blokady Gazy, ale nie różni się to od jednomyślnie uchwalonej rezolucji Rady z przed ponad 3 lat, która nigdy nie miała zastosowania.

Izrael jest nagradzany za swój upór zarówno przez USA jak i przez Unię Europejską. Ostatnio został przyjęty w szeregi OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), klubu najbardziej rozwiniętych gospodarek świata. Premier Izraela uczcił to wydarzenie triumfalną wizytą w Paryżu. W perspektywie czasu może się okazać, że przyjęcie Izraela do OECD było zielonym światłem do napaści z 31 maja. W grudniu 2008 Unia Europejska zdecydowała o zacieśnieniu stosunków dwustronnych z Izraelem, nadając im status równy niektórym najważniejszym partnerom. Dwa tygodnie później, naruszając zawieszenie broni z Hamasem, armia izraelska rozpoczęła atak na Gazę, która była już blokowana od kilku miesięcy. Europejska decyzja mogła być postrzegana jako zielone światło do ataku, które zostało naznaczone, według raportu sędziego Richarda Goldstone (1), przez zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości zarówno przez Izrael jak i Hamas. Wnioski zawarte w raporcie do tej pory nie zostały wprowadzone w życie i blokada trwa nadal.

Akcja Izraela może mieć poważne konsekwencje. Po pierwsze, opinia międzynarodowa, zwłaszcza na Zachodzie, widzi Izrael jako państwo bezprawia, które łamie wszystkie zasady prawa międzynarodowego. Po drugie dwustronne stosunki między Turcją a Izraelem uległy pogorszeniu, a Izrael stracił swojego najmocniejszego sprzymierzeńca w świecie muzułmańskim. Kryzys może mieć konsekwencje również w świecie arabskim: egipska decyzja o otwarciu przejścia granicznego z Gazą w Rafah jest sygnałem alarmowym dla rządów, których strategia pokoju została zdeptana przez Izrael. Ale czy posuną się dalej? Jest to mało prawdopodobne.

Media mówią o izraelskiej „pomyłce” i jego pogarszającym się wizerunku (czasem jest to jedyna krytyka). Ale musimy pamiętać, że prawdziwa zbrodnią wojenną, we właściwym znaczeniu, jest blokada Gazy. W kwietniu tego roku tylko 2647 ciężarówek wjechało do Strefy Gazy z Izraela. Przez przejęciem władzy w rejonie przez Hamas w czerwcu 2007 roku, liczba ta wynosiła średnio 12000 miesięcznie. Dzisiaj Gaza otrzymuje 22% tego co dostarczano przez czerwcem 2007 roku(2).

Zmarły premier Yitzhak Rabin przyznał, że śnił o Gazie tonącej w Morzu Śródziemnym. Ta fantazja powoli staje się rzeczywistością. Mimo międzynarodowego potępienia, Gaza powoli zamiera.

Alain Gresh

tłum Agnieszka Jagiełło

1) Komisja Praw Człowieka ONZ zleciła raport „Raport ONZ z ustalenia faktów o konflikcie w Gazie”, 15.09.2009 rok

2) OCHA- Biuro ds. Koordynowania Kwestii Humanitarnych